Fotografia to druga część historii z cyklu Spraw Inspektora Brauna. Po Pruskiej zagadce znowu powracamy do Wejherowa, by tym razem rozwikłać zagadkę śmierci uznanego i szanowanego fotografa.
Szkoda, że autor nie pokusił się o opisanie miłosnych perypetii inspektora Brauna z Bernadettą. W pierwszym tomie para dopiero się poznaje, a już w drugim są małżeństwem. Myślę, że poświęcenie im nieco więcej uwagi wniosło świeżość i stanowiło fajny przerywnik w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek. Niemniej jednak z inspektorem Braunem spotykamy się, gdy jest już małżonkiem Bernadetty i powraca do Wejherowa, by rozwiązać zagadkę zabójstwa fotografa Theodora Pratza. Do zabójstwa doszło na przyjęciu u jednej z mieszkanek Wejherowa. Podejrzanych jest całe mnóstwo, co więcej po pewnym czasie sami zgłaszają się, iż dokonali morderstwa. Przed inspektorem stoi nie lada wyzwanie, by rozwiązać tę sprawę.
Jak to w przypadku inspektora Brauna bywa, mamy wrażenie, że na wszystko ma czas. On się nie spieszy, metodycznie obserwuje i przesłuchuje podejrzanych, by na spokojnie wszystko sobie przemyśleć i poukładać. To dosyć specyficzna forma prowadzenia śledztwa, gdyż z reguły jesteśmy przyzwyczajeni, iż akcja pędzi i co krok odkrywane są nowe, często szokujące fakty, które mają istotny wpływ na wyniki śledztwa. W Fotografii nie ma pędzącej akcji, tutaj wszystko jest usystematyzowane, aczkolwiek autor miejscami potrafi nas zaskoczyć. Całość wydarzeń została opisana w małomiasteczkowej scenerii, co tworzy ciekawy klimat. Sama postać Brauna została świetnie sportretowana. To człowiek, który zna swoją wartość, chociaż miejscami miałam wrażenie, że jest trochę zarozumiały. Odznacza się przenikliwością i specyficznym poczuciem humoru. To postać, którą polubimy albo będzie nam działała na nerwy. Zaliczam się do pierwszej grupy, stąd po raz kolejny spędziłam kilka wieczorów w towarzystwie inspektora, który mozolnie próbował rozwiązać kolejne śledztwo.
Fotografia to kryminał osadzony w początkach XX wieku z bogatym tłem społecznym i historycznym. Jeżeli lubicie niespieszne historie z wyraźnie nakreślonymi postaciami to cykl Spraw Inspektora Brauna na pewno Wam się spodoba. W skład tego cyklu wchodzi jeszcze Fabryka pokory i jestem ciekawa czy i tym razem spotkanie z berlińskim inspektorem będzie miało miejsce w Wejherowie przy okazji kolejnej zbrodni?
