Fabuła pędząca na łeb na szyję, mnóstwo zwrotów akcji i bezkompromisowy język. Tak w skrócie można opisać Grę pozorów. Dasz się wciągnąć? Gra pozorów na pewno cię nie zawiedzie.
Gra pozorów to ósma książka w dorobku autorki, jednak dotąd nie miałam okazji czytać jej książek. Po Grze pozorów wiem, że muszę to nadrobić. Joanna Opiat-Bojarska stworzyła fabułę, która od samego początku pochłania czytelnika, wciąga go w niebezpieczną grę, w której wszystko może się zdarzyć.
Aleksandra Wilk jest matką dwójki dzieci, rok temu został zamordowany jej mąż a do telewizji wyciekło nagranie z jego egzekucji. Minął rok od tych tragicznych wydarzeń, rok smutku, rozczarowania i żałoby. Aleksandra zostaje wciągnięta przez anonimowego oprawcę w niebezpieczną grę, której stawką jest życie jej męża. Wszystko na to wskazuje, że jego śmierć została upozorowana a ona ma szansę go ocalić. Dodatkowo Aleksandra musi sobie radzić ze szwagierką, która robi wszystko, by odebrać jej dzieci i prawa rodzicielskie, skrywając się pod pretekstem dbania o ich dobro.
Fabuła, mimo że akcja rozgrywa się na przełomie kilku dni, jest ciekawie skonstruowana a podejrzenia padają praktycznie na wszystkie osoby. Lektura wymaga od nas skupienia, by żaden szczegół nie umknął, gdyż to właśnie on może okazać się kluczowy. Wykreowane postaci są charyzmatyczne i wyraziste. Pojawia się wiele wątków oraz zwrotów akcji, przez co miejscami nie sposób oderwać się od książki. Szkoda tylko, że autorka ie zdecydowała się do końca poprowadzić niektórych rozpoczętych wątków, jak chociażby znajomość Oli z Krystianem, Joachimem czy walkę o dzieci. Czytelnik może we własnym zakresie dopowiedzieć sobie te historie. Drugim minusem jest objętość książki, ale to mój indywidualny zarzut, gdyż po prostu lubię książki większych rozmiarów, a nie takie na raz. Gra pozorów to historia intrygująca, wciągająca i zaskakująca. Autorka dokładnie przemyślała całą fabułę i choć miejscami jest ona zagmatwana, jest spójna i od samego początku została tak poprowadzona, by czytelnik się nie nudził. Narracja jest naprzemienna, pierwszoosobowa w postaci przemyśleń Aleksandry oraz trzecioosobowa opowiadająca całą historię. Daje to kompletny obraz sytuacji. Joanna Opiat-Bojarska rzetelnie przygotowała się do napisania swojej najnowszej książki, czego możemy dowiedzieć się z podziękowań. Całość podana bezkompromisowym językiem, co więcej z przypisów dowiecie się co to SWAG, LOL czy Insta, także starci czytelnicy nie będą musieli wertować internetowych stron, by się dowiedzieć 😉 Realistyczne odzwierciedlenie naszych czasów to kolejny walor Gry pozorów.
Oczywiście duży plus dla Czwartej Strony za promocję. Od samego początku czułam się zaintrygowana. Jeśli lubicie książki, w których akcja pędzi, jest mnóstwo zwrotów akcji i zabawę w kotka i myszkę z autorem zapewne Gra pozorów Was nie zawiedzie. To dobrze skonstruowany kryminał, przy którym czas pędzi. Dasz się wciągnąć w tę szaleńczą grę?
