Zwierzęta biebrzańskich lasów to moja ostatnia książka, którą czytałam w tym roku w ramach moich współprac reklamowych z wydawnictwami. Ależ to była świetna lektura!
Jak wiecie często powtarzam, że lubię książki, które mnie czegoś uczą nowego. Tak było i tym razem. Darek Karp nazywany Szarym Wilkiem zabiera nas w fascynującą podróż po biebrzańskich bagnach. Opowiada z pasją o zwierzętach i ich życiu oraz snuje opowieść o sobie, postrzeganiu świata i funkcjonowaniu zgodnie z prawami natury. W tej części (piszę to, bo autor na końcu zapowiedział kolejne książki) mogliśmy przyjrzeć się bliżej łosiowi, jeleniowi, sarnie czy dzikom. Szary Wilk zabiera nas wraz ze sobą na wyprawę w biebrzańskie bagna i tam pokazuje życie napotkanych zwierząt. Ukazuje też kulisy życia na Suwalszczyźnie, gdzie przez jakiś czas mieszkał wraz z rodziną. Jeden z rozdziałów poświęcony został fotografii i sztuce robienia zdjęć, a całość historii dopełniają właśnie zdjęcia autorstwa Szarego Wilka. Zwierzęta biebrzańskich lasów to idealna lektura dla miłośników zwierząt, ale też dla tych, którzy lubią słuchać opowieści gawędziarza, a w tym autor jest naprawdę dobry.