Przyznam, że po sięgnięcie po tę książkę jako pierwsze skusiła mnie okładka. Co więcej nawet nie przeczytała jej opisu. Zasiadłam do lektury i totalnie przepadłam w tej opowieści pełnej muzyki.
Zaczynając pisać ten tekst nieco się zdziwiłam, gdyż To zawsze byłeś ty to romans New Adult, a to oznacza, że jednak nie jestem za stara na takie historie i mogę po nie sięgać od czasu do czasu 😉 Także dzisiaj za sprawą współpracy reklamowej z Niegrzecznymi Książkami zabieram Was w świat muzyki, pierwszych miłości, powrotów po latach i złych decyzji. To kolejny lekki romans, który idealnie sprawdzi się na nadchodzące letnie wieczory.
Adrian i Eryk są członkami zespołu The Midnight Moon, który odniósł duży sukces. Wszystko zaczęło się jeszcze w szkole, kiedy dostali stypendium muzyczne. Teraz po latach odzywa się do nich Weronika, polonistka w tej placówce, której aktualnie grozi zamknięcie. Czy wspólna tajemnica sprzed lat na nowo połączy tę trójkę? Czy dawno skrywane uczucie wyjdzie na jaw?
To zawsze byłeś ty to romans z muzyką w tle. Kariera, nieco wody sodowej, która może uderzyć do głowy, silne uczucia źle ulokowane i błędy młodości. Muszę przyznać, że wyjątkowo wkurzali mnie bohaterowie tej historii a równocześnie nie umiałam oderwać się od lektury. Przypomniały mi się lata mojej młodości, szkolne rozterki, pierwsze miłości i zauroczenia. To kolejna idealna lektura na zbliżające się letnie dni!