Strona głównaKsiążkiLoorie Moor - Kora. Opowiadania (2015)

Ostatnio opublikowane

Loorie Moor – Kora. Opowiadania (2015)

Przenikliwe spostrzeżenia obyczajowe, publiczne i prywatne absurdy życia, dramatyczna ironia i lekko szalona miłość przewijają się przez wszystkie opowiadania w niepokojącym miszmaszu tragedii i komedii – to połączenie jest znakiem firmowym prozy Lorrie Moore. Takie informacje znajdujemy w informacjach prasowych i trudno się z tym nie zgodzić.

Kora to zbiór ośmiu opowiadań, które powstawały  na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, a ukazywały się na łamach tak prestiżowych czasopism jak The New Yorker, The Guardian czy The Paris Review. krótkie formy mają to do tego, iż nie pozwalają nam związać się z bohaterami, poznajemy zaledwie zarys ich życia. Z drugiej jednak strony mają potencjał na przytoczenie wielu wątków i historii. Tak jest w tym przypadku Moore przybliżyła nam życie kilku osób, poruszyła kilka istotnych tematów.Jednak przy tym pozostawiła pewien niedosyt.

Muszę przyznać, że na początku miałam problem z tymi opowiadaniami. Po pierwszym z nich odłożyłam książkę z lekką konsternacją i pytaniem co to właściwie jest i po co zostało wydane. Właściwie nie wiedziałam o co chodziło autorce. Uparta ze mnie kobieta i nie pozostawiam książek niedokończonych (ok przyznaję 50 twarzy Greya nie skończyłam, leży zaczęta z zakładką gdzieś w połowie i na nic zda się mój upór – nie przebrnę dalej). Dałam jednak drugą szansę opowiadaniom Moore. I w końcu dotarło do mnie, że właśnie o to chodziło autorce, o te wszystkie niedopowiedzenia, niedokończone historie pozostawione do przemyślenia czytelnikowi. Jestem pewna, że każdy z nas może te teksty interpretować na swój sposób. Tak naprawdę nie ma jedynych, właściwych odpowiedzi na nasuwające się po lekturze pytania. Każde z opowiadań nasuwa nam pewne  refleksje, zmusza do przemyśleń na różne tematy: od miłości, przyjaźni, małżeństwa, choroby, śmierci aż do naszych potrzeb, priorytetów i oczekiwań. Nie jest to książka dla każdego, głównie ze względu na formę (poruszana tematyka jest uniwersalna). Tutaj nie ma jednoznaczności, nic nie jest podane na tacy, lektura nie cieszy a miejscami wręcz męczy. Jednak jest to refleksyjne zmęczenie, które kieruje nasze myśli na różne tory.

Opowiadania same w sobie mogą nieco przytłaczać czytelnika. Siła Lorrie Moore tkwi jednak w jej stylu – niezwykle wyszukany i złożony, finezyjny, a miejscami wręcz ocierający się o artyzm. Język jakim operuje Moore nie należy do najłatwiejszych, zmusza do uważnego czytania i myślenia. To lubię, mimo iż kilka zdań musiałam przeczytać parę razy, by je zrozumieć.  Takie zdanie udało mi się wyłuskać podczas lektury, zdanie opisujące zwykłą pracę wycieraczek samochodowych:

(…) przy akompaniamencie chóralnego jałowego gęgania i szmeru wycieraczek czyszczących wachlarzowate powierzchnie zalanych nocnym deszczem szyb samochodowych

To pozycja bardzo specyficzna i nie dla każdego. Zapewne wiele osób odłoży ją po pierwszym opowiadaniu podobnie jak ja na początku. Niemniej jednak warto ją przeczytać i troszeczkę pomyśleć nad życiem, zadumać się na chwilę i zastanowić.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane