Strona głównaKsiążkiKryminałMagdalena Knedler - Nic oprócz strachu (2016)

Ostatnio opublikowane

Magdalena Knedler – Nic oprócz strachu (2016)

Magdalena Knedler już dawno dołączyła do grona moich ulubionych pisarek. Najnowszą książką Nic oprócz strachu po raz kolejny udowodniła, że jest wszechstronnie uzdolniona i lubi bawić się gatunkami. Dlaczego warto sięgnąć po Nic oprócz strachu?

Pan Darcy nie żyje to świetna komedia kryminalna. Lekkie pióro, poczucie humoru i ciekawa fabuła sprawiły, że polubiłam tę pozycję. Następnie na rynku pojawiła się Winda, o której pisałam m.in. tak:  Winda to zupełnie inny rodzaj opowieści. Głębszy, przemyślany nieco eksperymentalny. Autorka jawi się jako dobra obserwatorka umiejąca przenieść wiele emocji na karty powieści. Pokazuje też, że jest odważna i nie boi bawić się formą i językiem. Nic oprócz strachu to z kolei świetnie skonstruowany kryminał z rozbudowanym tłem społeczno – obyczajowym, a miejscami wykazujący cechy powieści psychologicznej.

Annę Lindholm poznajemy w momencie, gdy znajduje się na życiowym zakręcie. Jej poukładane i względnie spokojne życie uległo zmianie po tym jak w wypadku samochodowym jej mąż został sparaliżowany. Wcześniej udało jej się zamknąć seryjnego mordercę kobiet, niejakiego Narcyza. Po incydencie z wypadkiem, który w rzeczywistości był zamierzony, Anna na nowo musi zmierzyć się z Narcyzem. Jak się okazuje ta sprawa ma drugie dno. Zaczynają pojawiać się nowe osoby, które mają związek z Narcyzem, w dodatku cień podejrzeń pada na najbliższych członków rodziny. Kto za tym stoi? Kto ponosi odpowiedzialność? Tego dowiadujemy się czytając i sukcesywnie zmierzając do rozwiązania sprawy. Autorka sprawnie poprowadziła historię tak, aby czytelnik nie domyślił się rozwiązania.

Anna ma także problem ze swoimi uczuciami. Kocha Vidara, jednak również kocha przyjaciela z pracy. Ingvar stanowi dla niej odskocznię od swojego życia. Początkowo jest zagubiona i nie radzi sobie z emocjami. W dodatku jej relacje rodzinne nie należą do najłatwiejszych. Jest skłócona z matką, a siostra zazdrości tego, iż udało jej się wybić, ma bogatego i przystojnego męża i poukładane życie. Z pozoru. Patrząc głębiej na tę postać możemy zauważyć, że to co na pierwszy rzut oka wydaje się dla kogoś interesujące w rzeczywistości może okazać się czymś zupełnie różnym. Bohaterowie wykreowani przez Knedler nie są papierowi. To postaci borykające się z wieloma problemami, zwyczajni, tacy jak my. Autorka pokusiła się o szczegółową analizę relacji międzyludzkich dzięki czemu czytelnik może skupić się na motywach jakimi kierują się bohaterowie. Sporo humoru wprowadziła postać Lempi, fińskiej pomocy domowej, którą zatrudnił mąż Anny. Polubiłam tę szaloną dziewczynę.

Nic oprócz strachu ma również świetny klimat. Magda ma dar pisania o miejscach. Stają się one namacalne. Szwedzkie Ystad i Hel to zamknięte i chłodne miejscowości, czuć to w surowych opisach, z kolei Wenecja czaruje pięknymi zakątkami i ciepłym klimatem. Akcja nie toczy się w jednym miejscu, przemieszczamy się wraz z głównymi bohaterami, co urozmaica fabułę. W dodatku połączenie wątku kryminalnego z twórczością Oscara Wilde’a dodało mu nieco tajemniczości. Chyba czas nadrobić Portret Doriana Graya.

Najnowsza książka Magdaleny Knedler to dobrze skonstruowany kryminał, w którym znajdziemy rozbudowaną warstwę obyczajową, nutkę romansu i nieco powieści psychologicznej. Trzyma nas w napięciu do samego końca. Autorka ma lekkie pióro i przyjemny styl dzięki czemu zupełnie nie odczuwamy upływającego czasu przy tych niemal 600 stronach. Cieszę się, że to początek trylogii z Anną Lindholm w roli głównej. Mam nadzieję, że kolejne części będą równie zajmujące. Dla takich książek warto zarwać noc.

knedler

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane