Strona głównaKsiążkiDębowa farma Helen Peters

Ostatnio opublikowane

Dębowa farma Helen Peters

Dzisiaj opowiem Wam o serii skierowanej do młodszych czytelników, która uczy empatii, niesienia pomocy słabszym i pokazuje szczerą miłość do zwierząt różnych gatunków.

Odkąd zostałam mamą częściej sięgam po lektury skierowane do młodszych czytelników, tak aby w przyszłości wiedzieć, co podsuwać małemu człowiekowi do czytania. Zapewne wśród podsuwanych lektur będzie seria Dębowej farmy autorstwa Helen Peters, do której ilustracje przygotowała Ellie Snowdon, a w Polsce tłumaczeniem zajęła się Ewa Kleszcz.

Dębowa farma to seria książek, w której do tej pory ukazało się osiem tytułów. Otwiera ją opowieść o Śwince zwaną Truflą. Dalej poznajemy Kaczątko zwane Guzikiem, Pieska zwanego Obłoczkiem, Kotka zwanego Jagodą, Baranka zwanego Szczęściarzem, Kózkę zwaną Wierzbą, Wydrę zwaną Kamyczkiem i Sowę zwaną Gwiazdą. Każda z tych historii dopełniona jest ilustracjami, które ją urozmaicają i wzbogacają.

Głównymi bohaterami książki jest Jasmine i Tom, którzy postanawiają w przyszłości zajmować się zwierzętami. Generalnie schemat książek jest podobny. W każdej z nich Jasmine na swojej drodze natrafia na zwierzę, które znajduje się w tarapatach i dziewczynka postanawia mu pomóc. Tym samym czytelnik poznaje zwyczaje żywieniowe, nawyki, zachowania i sposoby opieki nad wieloma zwierzętami a równocześnie śledzi wydarzenia mające miejsce na Dębowej Farmie i bliżej poznaje dziewczynkę oraz jej przyjaciela. Dębowa farma to bardzo urokliwe miejsce, pełne ciepła i miłości. To miejsce, gdzie każdy jest ważny i uwzględniany wraz ze swoimi potrzebami.

Seria Dębowa farma uczy wrażliwości na krzywdę bezbronnych, empatii i niesienia pomocy, gdy potrzebuje jej ktoś słabszy. To ujmujące historie, które z jednej strony pokazują uroki posiadania zwierząt, ale z drugiej uczulają na obowiązki, odpowiedzialność oraz szacunek, jaki niewątpliwie trzeba mieć również w stosunku do zwierząt. Duża czcionka i ilustracje na pewno przyciągną i zachęcą większe dzieci do samodzielnego czytania, a te młodsze z pewnością będą dobrze się bawić wraz z rodzicami podczas lektury. Jeśli Wasze dzieci lubią zwierzęta, a może chcecie je tej miłości powoli nauczyć, a przy tym mieć dobrą zabawę to ta seria sprawdzi się idealnie.

Z przyjemnością do niej wrócę za jakiś czas, kiedy mój mały człowiek już nie będzie mały i będę mogła mu ją czytać, a potem sam po nią sięgnie. Co ciekawe dla mnie, jako osoby, która wychowała się na wsi sporo z tych historii i faktów o zwierzętach było oczywistych, ale zapewne zaskoczą one zwłaszcza osoby mieszkające w miastach lub na wsi, ale z dala od zwierząt hodowlanych. Polecam! To naprawdę urocza seria.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane