Wstyd przyznać, ale ta powieść na moim regale zalegała już kilka lat. Teraz przy okazji jej wznowienia i premiery serialu w serwisie Netflix sięgnęłam po nią i… przepadłam!
Tak jak wspomniałam powieść Jeden dzień dosyć długo czekała aż po nią sięgnęłam. Dzięki współpracy reklamowej z Wydawnictwem Świat Książki dzisiaj Wam o niej trochę opowiem. A jest to jedna z takich powieści, która jednym zdaniem sprawiła, że pękło mi serce.
Jeden dzień to jedna z tych powieści, których fabuły nie powinno się streszczać, żeby za wiele nie zdradzić. Dlatego w drodze wyjątku zostawiam Wam opis Wydawcy.
Emma i Dex? Doprawdy, trudno o mniej dobraną parę. Ona – zakompleksiona idealistka w grubych okularach. On – superprzystojniak z poczuciem, że świat należy do niego. Ona na wszystko musi ciężko zapracować. Jemu natychmiast udaje się to, o czym zamarzy. Ona szuka miłości, on seksu… Jest rok 1988. 15 lipca. Oboje dostają dyplomy uniwersyteckie i spędzają ze sobą noc. Następnego dnia każde pójdzie w swoją stronę. Gdzie będą w ten dzień za rok? Za dwa lata? I każdego następnego roku? Czy mają szansę spotkać się, a jeśli tak, to czy będzie im ze sobą po drodze?
Jeden dzień to opowieść o młodzieńczej miłości i złych decyzjach. Pełna melancholii, rozczarowań i błędów historia dwójki zakochanych osób, które postanowiło zostać przyjaciółmi, a kiedy już dojrzeli do tego uczucia życie brutalnie zweryfikowało ich plany. To jedna z tych książek, które zapamiętam na długo i która zapewne znajdzie się w podsumowaniu TOP książek tego roku. Nicholls pokazuje ogrom smutku połączonego z nikłą nadzieją, która istnieje dopóki sami tego chcemy. O miłości, podjętych decyzjach i ich konsekwencjach oraz o tym, że czasami trzeba wielu lat, by do siebie dojrzeć. Polecam!