Dzisiaj ostatni dzień stycznia. Miesiąca, który był dla mnie bardzo specyficzny, o czym przeczytacie w Tu i teraz. To chyba dobra pora na małe podsumowanie?
#postanawiam czytać mniej. Zmęczyło mnie czytanie książek. I może to trochę smutne stwierdzenie, ale pozwoliło na wyciągniecie winsoków i plany, aby czytać mniej, bardziej uważniej. O czym mogliście przeczytać w jednym z wpisów.
#przeżywam lekturę książki Agnieszki Lis Karuzela. Wytarmosiła mnie ona emocjonalnie, dotknęła ważnych tematów i pozwoliła na wiele refleksji. Mądra i poruszająca historia, którą bardzo polecam.
#wracam do biegania. pierwsze zimowe próby okazały się całkiem udane, chociaż bardzo się ich obawiałam. Na szczęście nie skończyło się chorobą, a przecież powoli wiosna na horyzoncie! 😉
#czytam standardowo kilka książek. Mimo postanowienia czytania mniej nie zmieniła się u mnie forma. Obecnie czytam Hen, Papryczkę, Kiedy księżyc jest nisko czy Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął. Misz masz gatunkowy, czyli tak jak lubię.
#słucham nowego singla Darii Zawiałow Miłostki. To będzie jeden z lepszych debiutów jaki pojawi się w tym roku. Ponadto wpadł mi w ucho Ekskluzywny menel, czyli Kamil Pawelski i jego Waiting Room. koniecznie posłuchajcie!
#polecam serial Królowa. Zauroczył mnie jego klimat, a dzięki abonamentowi w serwisie Netflix mogłam spokojnie obejrzeć pierwszy sezon. W styczniu udało mi się także wybrać do kina i naprawdę pozytywnie zaskoczył mnie polski film Po prostu przyjaźń. Zabawna, ale też wzruszająca historia pokazująca różne oblicza przyjaźni.
#chcę w końcu wybrać się na La La Land. Zewsząd napływają pozytywne recenzje i jestem bardzo ciekawa, czy spodoba mi się równie mocno. Oglądaliście?
#moje postanowienie, o którym pisałam wcześniej legło w gruzach po tym, jak dzisiaj przyszło tyle wspaniałych książek.
A jak minął Wasz styczeń? 😉