Strona głównaWywiadyPomysły na książki przychodzą do mnie w najmniej spodziewanym momencie, wywiad z...

Ostatnio opublikowane

Pomysły na książki przychodzą do mnie w najmniej spodziewanym momencie, wywiad z Niną Zawadzką

Na stronie możecie przeczytać już o Skandalistkach, a dzisiaj zapraszam na rozmowę z autorką.

Skąd pomysł na Skandalistki? 

Pomysły na książki przychodzą do mnie w najmniej spodziewanym momencie. Koncepcja tej powieści zrodziła się w chwili, gdy siedziałam na scenie podczas Targów Książki w Poznaniu i zabolała mnie wypowiedź prowadzącego. Pan Adam Górczewski, kierując się moimi słowami zadał pytanie do publiczności: „Czy któraś z pań siedzących na widowni, czuje jakby miała mniej praw od mężczyzn?” Żadna z kobiet nie pochwyciła pytania, choć ich wzrok wskazywał to samo, co ja czułam w tamtej chwili. Na kanwie wydarzeń jakie rozegrały się w ostatnich latach w naszym kraju czułam, zapewne tak jak inne Polki, że Konstytucja wcale nie jest gwarantem naszych praw. Niejednokrotnie musimy upominać się o to, co nie powinno podlegać żadnym dyskusjom. A skoro tak szumnie prawi się o wieloletnim równouprawnieniu kobiet i mężczyzn w Polsce, to dlaczego nadal kobiety na tych samych stanowiskach zarabiają mniej od mężczyzn? I czy nadal w wielu rodzinach nie jest tak, że mężczyzna tylko spełnia się zawodowo, podczas, gdy na kobietę po pracy czeka szereg obowiązków domowych? Różne pytania torpedowały moją głowę, lecz za każdym razem czułam złość na otaczającą rzeczywistość. Dlatego postanowiłam napisać powieść – manifest – przypominający kobietom, że siła zmian tkwi w naszym wnętrzu.

Czy bohaterki tej powieści mają swoje pierwowzory, kimś się Pani inspirowała, czy to jedynie wymysł Pani wyobraźni?

Nie posiłkowałam się żadną historyczną postacią. Chciałam, by moje bohaterki miały bardzo złożone osobowości. Miały stać się swoistymi lustrami, w których będą mogły przejrzeć się Polki, tak, by każda z nas mogła zobaczyć w nich cząstkę siebie.

Z którą z bohaterek Skandalistek jest Pani najbardziej związana?

Zdecydowanie najbliżej mi do Sary. Swego czasu tak jak ona zaplątałam się w bardzo krzywdzącą relację i również będąc w ciąży zdecydowałam się odejść, by spróbować stworzyć dla swojej córki lepszy dom.

A gdyby w role Justyny, Heleny i Sary miały wcielić się polskie aktorki to kogo by Pani widziała w tych rolach?

Zdecydowanie byłyby to Agnieszka Więdłocha, Weronika Humaj i Marianna Zydek. Bardzo lubię patrzeć na ich grę aktorską i myślę, że idealnie spisałyby się jako moje Skandalistki.

Jakie jest Pani największe marzenie związane właśnie z pisaniem?

Chciałabym, by moje książki „mnie przeżyły” i były tak dobre, że ludzie będą chętnie do nich wracać. Tak jak ja z przyjemnością wracam do moich ulubionych powieści, za każdym razem odkrywając w nich coś nowego.

Który etap pracy nad powieścią lubi Pani najbardziej?

Zdecydowanie jest to chwila, w której opowiadana przeze mnie historia zaczyna żyć własnym życiem, a ja jestem tylko skrybą, który zmienia unoszącą się w eterze opowieść w książkę. Wówczas dzieje się magia. Palce błądzą po klawiaturze, wskazówki zegara zataczają kolejne koła, a ja czuję się tak, jakbym wpadła do zupełnie innego świata, z którego nic nie jest w stanie mnie wyciągnąć.

A gdyby miała Pani napisać coś w innym gatunku, to na który by się Pani zdecydowała i dlaczego? A może już zostały podjęte takie próby?

Prześwitują mi czasem w głowie migawki pomysłów na książki z gatunków true crime, dziecięcych czy komedii. Jednak są to tak odległe historie, że na razie nie zaplątam sobie nimi głowy. Dobrze jest mi tu, gdzie jestem.

Czy w związku z premierą Skandalistek planowana jest trasa autorska? Jeśli tak to gdzie będzie można się z Panią spotkać?

Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny i potrzebuję teraz odpocząć, dlatego nie zaplanowałam żadnej trasy. Z pewnością w przyszłym roku będzie więcej okazji do spotkań. Natomiast w grudniu wybieram się na Wrocławskie Targi Dobrych Książek, będzie więc okazja zobaczyć się z Czytelnikami.

Marta Mrowiec
Marta Mrowiec
Czyta, pisze, biega, chodzi po górach, ogląda mecze i słucha rapu. Nietypowo typowa kobieta.

Komentarze

Najczęściej czytane